Zrobisz dla mnie wszystko
Brał ją mocno, od tyłu, aż bolało, ale nie odważyła sie nawet krzyknąć, trzymał ją mocno za włosy, potem wsadził ręce w jej usta i rozciągnął do granic możliwości, myślała, że za chwilę pękną ale nie protestowała. Była Jego i mógł z nią robić, co miał ochotę.
A potem powiedział do jej ucha "a teraz wyobraź sobie, że biorę ją na Twoich oczach, najpierw jej usługujesz, musiałabyś zwracać sie do niej Pani, podajesz nam kolację, bo ja tak chce, Ty dostałabyś resztki ze stołu, z naszych talerzy i jadła z miski jak pies, a potem patrzyłabyś jak sie nią zajmuje.. i nic nie możesz zrobić. Nic. Możesz tylko patrzeć jak ona robi mi dobrze, a ja jej. Może potem ona chciałaby z Ciebie skorzystać, wtedy bym Cie potem jej oddał, żeby się Toba pobawiła. Chciałabyś tak?"
Cicho, ledwie słyszalnie powiedziała "Tak, Panie".
"Dobra dziewczynka" - powiedział. "A teraz dojdź myśląc o tym".
Doszła, szybciej niż myślała. Jej ciało znowu ją zdradziło. Schowała twarz w dłoniach, nie mogła spojrzeć Mu w oczy więc oczywiście, że kazał jej to zrobić."Spójrz na mnie". Podniosła wzrok, żeby zobaczyć jego rozbawiona minę. "Ty mała dziwko, zrobisz dla mnie wszystko".
"Tak Panie. Dziękuję Panie" - przypomniała sobie, że miała podziękować, jak po każdym użyciu przez Niego.
"Ależ proszę" - odpowiedział nadal utrzymując rozbawiony ton. "A teraz odejdź, chce zająć sie swoimi sprawami. Masz chwilę wolnego.".
Komentarze
Prześlij komentarz