Rozmówki Pana i niewolnicy

 Cała prawda o mnie w trzech mini aktach :)) Trochę na wesoło, ale jest w tym też dużo prawdy.

 

Ja (z lekkim, lecz pozytywnym wyrzutem, trochę prowokacyjnie, po tym gdy Pan sobie znowu ze mnie żartował): "Dlaczego ja nie wiedziałam wcześniej jaki Pan jest?"

Pan: "Wiedziałaś, tylko Cię to kręciło."

Sama prawda ;).

 ***

Męczę się z jedną rzeczą (związana z samokontrolą i tym, że dostanę to, tylko gdy Pan o tym zadecyduje) i mówię Mu o tym, jak mi z tym trudno.

Pan: "Nauczysz się kontroli. Nie moja wina, że wybierasz trudna drogę."

Ja: "Jak to trudną? A jest jakaś łatwa?"

Pan: "Tak. Słuchać się."

Takie proste ;).

 ***

Pan kupuje mi czekoladę w sklepie.

Pan: To dla Ciebie na cały miesiąc. Jak będziesz grzeczna to dam Ci czasem kawałek.

Robię minę aniołka i patrzę wielkimi oczami jak ze Shreka.

Pan: Naprawdę, Ty za seks i słodycze to zrobisz wszystko - mówi i się śmieje.

Cóż... ;)

Komentarze

  1. 🙂, o rany jacy Wy jesteście inteligentni i mądrzy. Ty, że to wszystko rozumiesz, widzisz, czujesz i potrafisz tak mądrze i dowcipnie opisać, a twój Pan, że tak ciebie dobrze poznał, że pragnął cię odkrywać, że się tobą ciągle interesuje, poświęca ci uwagę, a przy tym tak zmyślnie potrafi tobą władać, kierować...jesteście cudowni, ty w swojej uległości, a twój Pan w mądrej władczości.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty